sobota, 14 czerwca 2008

10 lat minęło jak jeden dzień...



tak ! to dziś mija dziesięć lat od tego chyba najczęściej wspominanego rzutu w czasie finałów ! glory glory number 23... ! ;-)


It was 10 years ago -- June 14, 1998 -- that Jordan got the ball for the Bulls' final possession in Game 6 of the Finals in Salt Lake City. His team down 86-85, Jordan takes his time, isolating out top with Russell crouched, staying in front of him, at one point reaching at the ball. As His Airness drives right, he flashes out his left arm and makes contact with Russell's thigh, with the backpedaling Jazz defender slipping to the floor. That gives Jordan all the separation he needs to launch a 20-foot jump shot, and as time seems to stand still, Jordan literally does so, his right arm raised, his wrist flexed in a follow-through pose that punctuates the moment, the game, the championship series and, from the look of it at that time, the man's legendary career.

Paktofonika - Chwile ulotne

poniedziałek, 2 czerwca 2008

prawdziwa męska "miłość" Spurs vs. Lakers...

Za nami już finały konferencji wschodniej i zachodniej, wszyscy wyczekują na wielki finał, a tym razem na prawdę ma on być WIELKI nie tylko ze względu na sam finał, ale na to, iż zagrają przeciwko sobie dwie klasowe firmy, które nie raz ( ani nie dwa ! ;-) ) spotykały się już na tym końcowym etapie rozgrywek najlepszej koszykarskiej ligi świata. Ja jednak powrócę myślami do ostatnich spotkań pomiędzy Los Angeles Lakers, a San Antonio Spurs, gdyż zarówno na parkiecie jak i poza nim doszło do kilku ciekawych... hmmm "zagrań" :P
Na zdjęciach zamieszczonych poniżej będziecie mogli doświadczyć "true love in NBA" - nikt z nas zapewne nie jest homofobem więc się nie obrazi, że je zamieszczę :) jak wiecie w tym sezonie głównym hasłem NBA jest "where ... happens" tym tokiem myślenia można by stworzyć nie małą kompilacyjkę "where true love happens" xD cóż... czy po tych zdjęciach można ocenić orientację seksualną ? oceńcie sami...










;-)